Dziś w odbiciu lustra przyjrzymy się maseczce do włosów od BingoSpa, często rozjaśniam swoje włosy i bardzo lubię rozpieszczać je maskami oraz odżywkami. Maskę znalazłam na półce w Tesco, kosztowała niecałe 10 zł a jej duża pojemność była bardzo kusząca. Maskę stosuję tydzień po zafarbowaniu włosów,mam po niej ładne miękkie, nawilżone i delikatnie pofalowane włosy. Po stosowaniu tej maski nie mam problemu z układaniem włosów,nic mi się nie puszy na głowie ale nie tracę objętości i jest to wielkim plusem. Bardzo łatwo się spłukuje, zapach nie jest drażniący a skład bardzo sympatyczny. Maska jest dość gęsta o konsystencji kremu ale nie przelewa się przez palce, jest bardzo wydajna. Po jej stosowaniu zauważyłam, że moje włosy mniej się przetłuszczają. Włosy myję co dwa dni i do tego czasu utrzymują świeżość. Produkt jest w wygodnym,solidnym,białym zakręcanym pojemniku. Dodatkowo jest zabezpieczony w środki grubą plastikową zatyczką z malutkim uchwytem. Jestem bardzo zadowolona z tej maski, po użyciu moje włosy są gładkie, miękkie, lśniące i o wiele zdrowsze. Na drugi dzień włosy nadal wyglądają świeżo, ładnie się układają i lśnią jak po umyciu. Zdecydowanie gdybym miała kupić jeszcze raz tę maskę to kupię bez zbędnego zastanawiania, bo za tak niską cenę,wielką wydajność i skuteczność na moich włosach.
Opis producenta:
Maska BingoSpa do włosów zawiera masło Shea (karite) i botaniczny kompleks pięciu alg: Ascophyllum, Spiruliny, Laminarii, Morszczynu i Nori.
Masło Shea charakteryzuje się wysoka zawartością kwasów tłuszczowych (oleinowy, stearynowy, linoleinowy) oraz znaczną ilością frakcji niezmydlających się co stanowi o wysokiej wartości masła Shea jako czynnika nawilżającego i podtrzymującego elastyczność włosów. Regeneruje włókno włosa, odbudowuje ich strukturę od cebulek po same końce i wygładza ich powierzchnie, nadając im niezwykły połysk.
Algi morskie dzięki zawartym w nich solom mineralnym, z których najważniejszą jest jod, wzmagają metabolizm i wzrost wymiany osmotycznej, co powoduje eliminację nadmiaru wody z tkanek oraz redukcję złogów tłuszczowych. Składniki organiczne - kwas alginowy, fukoidyna i laminaryna - zwiększają elastyczność skóry i działają przeciwzapalnie.
Sposób użycia:
Maskę BingoSpa dokładnie rozprowadzić na całej długości włosów oraz wmasować w skórę głowy, pozostawić na 5-10 min., a następnie dokładnie spłukać.
Zaleca się stosowanie maski BingoSpa przez okres 5-6 tygodni, po 2 nałożenia maseczki tygodniowo.
Pojemność: 500 ml
+
miękkie włosy
dobrze nawilża
nie puszy włosów
łatwe układanie
nie pozbawia objętości
niedrażniący zapach
bardzo wydajna
dobry skład
dobra konsystencję
dobrze się spłukuje
przystępna cena
dobrze przyjmuje dodatkowe składniki
-
najlepiej się spisuje zimą
dostępna tylko w Tesco i na stronie producenta
nie poradzi sobie z bardzo zniszczonymi włosami
Moja ocena:
Jakich masek używacie?
Znacie kosmetyki BingoSpa?
Jestem ciekawa waszych opinii o niej, podzielcie się nimi w komentarzu.
Jeśli zaciekawiła was maseczka, znajdziecie ją poniżej:
Na pewno wypróbuję, bo mam problem z puszącymi się włosami :)
OdpowiedzUsuńhttp://dustyredplace.weebly.com/
Wydaje się być super :) Ja właśnie takie maski lubię.
OdpowiedzUsuńMusze ja wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze okazji jej używać :) obserwuje i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLubię maski w takim pudełeczku. Łatwo je wydostać i nabrać tyle ile potrzeba :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią jej użyję ze względu na plusy :)
Obserwuję!
http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
Takie pudełka są bardzo wygodne, też jestem ich fanką.
UsuńKosmetyki BingoSpa znam ale akurat tej maski nie miałam okazji używać. Lubię kosmetyki z algami więc będę miała ją na uwadze. Obserwuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ tej firmy lubię maseczki do twarzy, ☺ale widzę, że mają jeszcze świetne maski do włosów ☺
OdpowiedzUsuńMają dużo dobrych kosmetyków, ciągle odkrywam nowe.
Usuń