27 lutego 2017

Odżywczy tusz do rzęs na porost rzęs.

 Odżywczy tusz do rzęs na porost rzęs.
Witajcie moje czytelniczki i czytelnicy. Tym razem mam do zaprezentowania kolejny produkt, który pomógł mi uratować moje rzęsy, które wypadły mi przez przedłużanie w wakacje. Teraz żyjemy w takich czasach kiedy wszyscy chwalą się zdjęciami z wakacji na Facebooku i trzeba się odpowiednio odpicować do takich zdjęć. U mnie podstawą są piękne długie rzęsy i czarne wyrównane brwi jak i dobry podkład z filtrem UV. 
Przed wyjazdem moja kosmetycznych przedłużyła mi rzęsy, moje naturalne są mało widoczne bo jestem bardzo jasną blondynką i jak ich nie pomaluje to ich nie widać. Efekt przedłużenia utrzymał się dwa tygodnie potem włoski zaczęły wypadać i straciłam połowę swoich naturalnych. W pracy koleżanka poleciła mi odżywkę Long 4 Lashes, niestety u mnie w sklepie jej nie było i kupiłam tusz do rzęs. Tusz bardzo mnie zaskoczył, ma silikonową szczoteczkę z dwoma długościami ząbków. Szczoteczką taka jak lubię, łatwa do aplikacji tuszu tym bardziej, że jest on dość rzadki jak dla mnie. Pojemność 10 ml,opakowanie solidne,napisy się nie zacierają. Moim zdaniem to dwie warstwy tuszu wystarczą, ja maluje zawsze trzy i efekt bardzo mnie zadowala. Tusz nie radzi sobie w kontakcie z wodą, po zastygnięcia jest trwały ale przy pocie, łzach, deszczu strasznie się marzę. Po 2-3 tygodniach zauważyłam jak wyrastają mi nowe rzęsy. Efekt mnie zadziwił, ten tusz naprawdę jest skuteczny, rzęsy są dłuższe i nie wypadają. Z czystym sumieniem mogę go polecić, na prawdę warto! Jestem z niego bardzo zadowolona, dla dziewczyn które lubią często przedłużać sobie rzęsy może być wybawieniem. 
Opis producenta:
Innowacyjna maskara została stworzona, by pielęgnować, wzmacniać i wspomagać wzrost rzęs. Dzięki unikalnemu zestawowi składników aktywnych podkreśla rzęsy, wyraźnie je podkręcając i wydłużając. Jednocześnie nadaje im objętość i widocznie unosi, podkreślając spojrzenie i optycznie otwierając oko.
Formuła zawiera biotynę, która wzmacnia rzęsy i stymuluje ich wzrost oraz kwas hialuronowy, nadający rzęsom połysk i zdrowy wygląd. Woski roślinne i wosk pszczeli odpowiadają za kondycję rzęs – ich miękkość i elastyczność. 
Wyprofilowana szczoteczka pokrywa rzęsy optymalną warstwą produktu, by zapewnić natychmiastowy efekt spektakularnego podkręcenia. Formuła została przetestowana dermatologicznie i oftalmologicznie pod nadzorem lekarza dermatologa-alergologa oraz lekarza okulisty.

+
szczoteczka
skuteczność
trwałość
wydajność
estetyczne i trwałe opakowanie
idealna konsystencja
nie uczula

-
nie wydłuża
nie podkręca
rozmazuje się przy kontakcie z wodą
Moja ocena:

23 lutego 2017

„Mój rytuał morskiej pielęgnacji” z Le Petit Marseillais.

„Mój rytuał morskiej pielęgnacji” z Le Petit Marseillais.
Witajcie kochani. Pamiętacie swoje czasy dzieciństwa? Ja doskonale pamiętam, gdy byłam małą dziewczynką i wyjeżdżałam z rodzicami nad morze. Doskonale pamiętam ten moment, kiedy pierwszy raz w życiu zobaczyłam prawdziwe morze jak wyglądające w telewizji, tylko ono było prawdziwe i na wyciągnięcie mojej małej rączki. Rodzice wynajęli wtedy pokój niedaleko plaży, trzeba było przejść tylko przez ulicę pełną ludzi i straganów z pamiątkami a potem małą drogą przez las żeby dotrzeć do celu. Na plaży było mało ludzi, mogłam się spokojnie bawić. Pamiętam jak lepiłam babki z piasku i próbowałam zbudować zamek dla patyczkowej księżniczki. Moja mama pomagała mi zbierać muszelki do dekoracji babeczek a tata skakał ze mną przez przypływające fale. Ten zapach bryzy i łaskotanie wody po stopach pamiętam do dziś. Moja mama maczała sobie ręce w morzu a potem robiła sobie nimi okład na szyi, tak jak inne kobiety z plaży dla ochłody. Te ciepłe promienie na mojej skórze i ten chłodzący podmuch wiatru sprawiał mi ogromną przyjemność i odprężał, do dziś wspominam tę chwilę z uśmiechem na twarzy. 
Czy słyszałyście już o nowej morskiej linii kosmetyków Le Petit Marseillais?
W moim posiadaniu znalazły się dwa wspaniałe produkty z tej linii a mianowicie jest to krem do mycia i żel pod prysznic. Tym razem chciałabym wam opowiedzieć jak morskie kosmetyki przypomniały mi o czasach mojego dzieciństwa. W mojej łazience panuje teraz morski klimat, zapach z morskich kosmetyków i do dekoracji dodałam muszelki na umywalce i półce pod lustrem. Muszelki znalezione w kartonie po pamiątkach z wakacji. 
Jak zaczynam swój rytułał pielęgnacji z morskimi kosmetykami? Wstając rano chcę się jak najszybciej obudzić i nabrać energii, bo dzień dopiero się zaczyna. Podczas mojej porannego rytuału pielęgnacji towarzyszy mi żel pod prysznic od Le Petit Marseillais,który daje mi porannego kopa w postaci odświeżenia i nawilżenia mojej skóry. To sprawia, że jestem gotowa do pracy i jestem w dobrym nastroju. Pielęgnujący żel jest zamknięty w szczelnie zamkniętej butelce w soczyście błękitnej barwie. Korek zamykany jest na klik i bardzo łatwo się otwiera, dodatkowym plusem opakowania są wypustki po bokach butelki które zapobiegają wyślizgnięciu się produktu z ręki. Pojemność buteleczki wynosi 250ml.
Żel jest bezbarwny, konsystencja lekka, dobrze się rozprowadza i pieni na gąbce. Zapach jest subtelny o morskim akcencie, ładnie utrzymuje się po kąpieli. Po kąpieli żel zapewnia uczucie świeżości, moja skóra jest bardziej miękka i nawilżona, uwielbiam jego zapach otulający moje ciało. Zimą moja skóra jest zawsze podobna do kartki papieru, nie dość, że blada, to jeszcze przesuszona. Obecnie gołym okiem widać poprawę, skóra stała się bardziej elastyczna, mniej przesuszona. Koniecznie muszę dokupić balsam do wzmocnienia efektów, ale niestety widocznie nie jest jeszcze dostępny w naszych sklepach.
Algi z Morza Śródziemnego: prawdziwy skarb z głębi Morza Śródziemnego, od zawsze wykorzystywany w zabiegach pielęgnacyjnych. 
Minerały Morskie: znane z bogactwa cennych dla skóry soli mineralnych oraz  magnezu.
Skład żelu:
Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Maris Aqua, Laminaria Digitata Extract, Ulva Lactuca Extract, Magnesium Chloride, Polyquaternium-7, Hydroxypropyl Guar, Hydroxypropyltrimonium Chloride, Propylene GLycol, Sodium Chloride, Citric Acid, Potassium Sorbat, Sodium Benzoate, Parfum, CI 42090.
Kremu do mycia używałam wieczorami przed pójściem spać. Krem jest w takim samym opakowaniu jak żel, a kolor produktu jest jasno błękitny. Konsystencja kremu jest kremowa i lekka i koloru białego. Zapach przypominający morską bryzę, jest delikatny i bardzo mnie odpręża przez snem. Produkt dzięki swojej bogatej formule doskonale przywraca równowagę mojej skórze, pobudza ją i świetnie odświeża. Dodatkowo składniki w nim zawarte cudownie nawilżają, moja skóra po rytuale morskiej pielęgnacji jest dobrze przygotowana na zbliżającą się wiosnę i lato. Oba produkty stosowałam przez dwa tygodnie rano i wieczorem. Na 100% wiem, że mogę wam polecać oba produkty Le Petit Marseillais z linii morskiej. 
Krem jak i żel do mycia doskonale sprawdzają się w mojej łazience, przypomniał mi czasy dzieciństwa. Pierwszy widok morza, młodość i beztroskie zabawy. Dzięki nim moja skóra jest bardziej miękka i nawilżona a obłędny zapach towarzyszy mi przy każdym myciu. Uwielbiam owoce morza jak i sushi, algi morskie zawarte w obu przypadkach bardzo przypominają mi o tych przysmakach. Krem pielęgnacyjny zawiera w sobie białą glinkę, która zawiera krzem sprzyjący kondycji naszej skóry. 
Skład kremu:
Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Glycerin, Cocamidoporpyl Betaine, Ulva Lactuca Extract, Polyquaternium-7, Sodium Lauryl Sulfate, Kaolin, Styrene/ Acrylates Copolymer, Acrylates Copolymer, Sodium Chloride, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum.
Cała morska linia zawiera cztery produkty:
• Pielęgnujący krem do mycia algi morskie i biała glinka,
• Pielęgnujący żel do mycia algi morskie i minerały morskie,
• Odżywczy balsam do bardzo suchej skóry,
• Nawilżające mleczko do suchej skóry

+
doskonale nawilża ciało
oczyszcza,odświeża i nawilża
dobrze się rozprowadza i spłukuje
dobra konsystencja produktów
przepiękny zapach przypominający o lecie
dobrze dobrane właściwości pielęgnujące
dobra wydajność produktu
piękny kolor opakowań i etykieta
solidne opakowanie
atrakcyjna cena
-
brak
Moja ocena:

18 lutego 2017

EXPERT CZYSTEJ SKÓRY 3 w 1 od BIELENDA

EXPERT CZYSTEJ SKÓRY 3 w 1 od BIELENDA
Witajcie kochani. W tym poście dowiecie się o aktualnym moim zmywaczu brudnej buzi, przedstawiam wam płyn micelarny do demakijażu twarzy. Płyn Bielendy jest wielofunkcyjny, doskonale zmywa fluid,tusz,cienie,nie wodoodporne. Produkt oferuje na 3 w 1 czyli oczyszcza i tonizuje,usuwa makijaż oraz nawilża. W moim przypadku płyn wszystkie te zadania doskonale spełnia. Panie,które na co dzień stosują lekki makijaż będą z niego bardzo zadowolone,bez zbędnego tarcia wacikiem wszystkie zabrudzenia ładnie schodzą tylko przy mocniejszym makijażu płyn trzeba wspomagać żelem do mycia. Bardzo podoba mi się to uczucie nawilżanie skóry po użyciu płynu, płyn doskonale łagodzi,uspokaja i nawilża skórę. Świetnie odświeża i daje takie miłe wrażenie gładkości,można go używać z rana jak toniku do przecierania skóry. Panie, które nie cierpią napiętej i suchej skóry na pewno będą z niego zadowolone. Ekspert od Bielendy,delikatnie i świeżo pachnie a przy tym szybko i skutecznie oczyszcza. Doskonale odświeża skórę, świetnie radzi sobie z nawet grubo nałożonym tuszem do rzęs a przy tym dobrze tonizuje, łagodzi podrażnienia na twarzy. Kolejną zaletą tego płynu jest jego formuła,łagodna,delikatna,nie podrażnia oczu. Moje wrażliwe oczy po jego zastosowaniu nie szczypią ani nie piekły nawet przez chwilę, chodź czasami tak mam przy innych płynach. Moja cera po zastosowaniu płynu mineralnego od Bielendy, jest idealnie oczyszczona,jest gładka i można na nią śmiało nakładać kremik na noc lub maseczkę. Ogromnym plusem jest pojemność solidnej i ładnej butelki,zamykanie wieczka dobrze się otwiera i zamyka,bez oporów. Moim zdaniem mamy tu do czynienia z prawdziwym ekspertem czystej skóry i nawilżenia w jednym to bardzo udany płyn mineralny i zdecydowanie będę go kupować, to produkt godny polecenia.
Opis producenta:
Szybko i skutecznie oczyszcza i odświeża skórę, błyskawicznie usuwa makijaż, pozostałe zabrudzenia i nadmiar sebum, nie roznosząc ich po twarzy. Tonizuje, łagodzi podrażnienia, zapewnia skórze miękkość i uczucie komfortu.
Wysoka skuteczność oczyszczania wynika z zastosowania Miceli, które wychwytują i doskonale usuwają makijaż, sebum i wszelkie zabrudzenia. Kwas hialuronowy wzmocniony przez Ultra Hydra Complex gwarantują intensywne i głębokie nawilżenie, dzięki czemu skóra jest chroniona przed utratą jędrności i elastyczności już w fazie oczyszczania.
Preparat przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery. Pozwala uniknąć przesuszenia skóry już w fazie demakijażu. Jest delikatny i łagodny nawet dla wrażliwych oczu. Nie zawiera parabenów i alkoholu.
Efekt:
Świeża, perfekcyjnie oczyszczona, gładka i nawilżona cera bez najmniejszego uczucia napięcia i dyskomfortu, idealnie przygotowana do dalszej pielęgnacji.
Jak stosować:
Nawilż wacik płynem, oczyść skórę. Stosuj rano i wieczorem lub w ciągu dnia jako zabieg odświeżający. Nie wymaga mocnego pocierania i spłukiwania.
oczyszczające, odświeżające, łagodzące, tonujące
Skład płynu:
Aqua (Water), PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Sodium Hyaluronate, Sorbitol, Allantoin, Disodium EDTA, Cetrimonium Bromide, Parfum (Fragrance), CI 42090 (Acid Blue 9).
+
delikatny, ale nienachalny zapach
skóra pod oczami była nawilżona
brak uczucia "ściągnięcia" skóry
rewelacyjna wydajność płynu
dobrze zmywa makijaż oczu
nie podrażnia, ani nie uczula
-
brak pompki przy jego gabarytach
Moja ocena:
Płyn dostępny w cenie 12,89zł na Wizaż24.
Dodatkowo pochwalę się wam moją geodą kryształów Górskich z Brazylii. 
Tak jak obiecałam będę czasami zamieszczać w postach zdjęcia minerałów z mojej kolekcji. 
Mam nadzieję,że wam się spodoba moje małe hobby. 

Polecam kliknąć na zdjęcie i powiększyć dla lepszego efektu:

9 lutego 2017

Maska do włosów z masłem Shea i pięcioma algami BingoSpa.

Maska do włosów z masłem Shea i pięcioma algami BingoSpa.
Dziś w odbiciu lustra przyjrzymy się maseczce do włosów od BingoSpa, często rozjaśniam swoje włosy i bardzo lubię rozpieszczać je maskami oraz odżywkami. Maskę znalazłam na półce w Tesco, kosztowała niecałe 10 zł a jej duża pojemność była bardzo kusząca. Maskę stosuję tydzień po zafarbowaniu włosów,mam po niej ładne miękkie, nawilżone i delikatnie pofalowane włosy. Po stosowaniu tej maski nie mam problemu z układaniem włosów,nic mi się nie puszy na głowie ale  nie tracę objętości i jest to wielkim plusem. Bardzo łatwo się spłukuje, zapach nie jest drażniący a skład bardzo sympatyczny. Maska jest dość gęsta o konsystencji kremu ale nie przelewa się przez palce, jest bardzo wydajna. Po jej stosowaniu zauważyłam, że moje włosy mniej się przetłuszczają. Włosy myję co dwa dni i do tego czasu utrzymują świeżość. Produkt jest w wygodnym,solidnym,białym zakręcanym pojemniku. Dodatkowo jest zabezpieczony w środki grubą plastikową zatyczką z malutkim uchwytem. Jestem bardzo zadowolona z tej maski, po użyciu moje włosy są gładkie, miękkie, lśniące i o wiele zdrowsze. Na drugi dzień włosy nadal wyglądają świeżo, ładnie się układają i lśnią jak po umyciu. Zdecydowanie gdybym miała kupić jeszcze raz tę maskę to kupię bez zbędnego zastanawiania, bo za tak niską cenę,wielką wydajność i skuteczność na moich włosach. 
Opis producenta:
Maska BingoSpa do włosów zawiera masło Shea (karite) i botaniczny kompleks pięciu alg: Ascophyllum, Spiruliny, Laminarii, Morszczynu i Nori.
Masło Shea charakteryzuje się wysoka zawartością kwasów tłuszczowych (oleinowy, stearynowy, linoleinowy) oraz znaczną ilością frakcji niezmydlających się co stanowi o wysokiej wartości masła Shea jako czynnika nawilżającego i podtrzymującego elastyczność włosów. Regeneruje włókno włosa, odbudowuje ich strukturę od cebulek po same końce i wygładza ich powierzchnie, nadając im niezwykły połysk.
Algi morskie dzięki zawartym w nich solom mineralnym, z których najważniejszą jest jod, wzmagają metabolizm i wzrost wymiany osmotycznej, co powoduje eliminację nadmiaru wody z tkanek oraz redukcję złogów tłuszczowych. Składniki organiczne -  kwas alginowy, fukoidyna i laminaryna - zwiększają elastyczność skóry i działają przeciwzapalnie.
Sposób użycia:
Maskę BingoSpa  dokładnie rozprowadzić na całej długości włosów oraz wmasować w skórę głowy, pozostawić na 5-10 min., a następnie dokładnie spłukać.
Zaleca się stosowanie maski BingoSpa przez okres 5-6 tygodni, po 2 nałożenia maseczki tygodniowo.
Pojemność: 500 ml
+
miękkie włosy
dobrze nawilża
nie puszy włosów
łatwe układanie
nie pozbawia objętości
niedrażniący zapach
bardzo wydajna
dobry skład
dobra konsystencję
dobrze się spłukuje
przystępna cena
dobrze przyjmuje dodatkowe składniki
-
najlepiej się spisuje zimą
dostępna tylko w Tesco i na stronie producenta
nie poradzi sobie z bardzo zniszczonymi włosami

Moja ocena:
Jakich masek używacie?
Znacie kosmetyki BingoSpa?
Jestem ciekawa waszych opinii o niej, podzielcie się nimi w komentarzu.

Jeśli zaciekawiła was maseczka, znajdziecie ją poniżej:
Drogeria internetowa wizaz24.pl

2 lutego 2017

Moja ulubiona matowa pomadka - Liquid Matte Lipstick.

Moja ulubiona matowa pomadka - Liquid Matte Lipstick.
Cześć kochani. Dzisiaj przedstawiam wam płynną pomadkę, która zdobyła moje serce. LONGSTAY - Liquid Matte Lipstick marki Golden Rose, bardzo często korzystam z produktów tej firmy. Uwielbiam ich brokatowe eyelinery i lakiery do paznokci, które idealnie sprawdzają się na imprezach. Matowa pomadka posiada wysoki poziom krycia i znakomitą pigmentację. Nie wysusza moich ust i nie pozostawia uczucia lepkości. Jej skład został wzbogacony o witaminkę E oraz olej z pysznego awokado, dzięki temu nawilża i odżywia usta. Konsystencja pomadki jest kremowa, a jej aplikator bardzo ułatwia jej rozprowadzanie, pokrywa usta kolorem już po pierwszej warstwie i pięknie utrzymuje się wiele godzin, np. w pracy wytrzymała 8 godz.. Pięknie pachnie i jest bardzo wydajna. Dobrze się zmywa płynem do demakijażu. Przy aplikacji bezpośredniej na usta lepiej trochę poczekać przy nałożeniu, aby uniknąć rozmazania. Dla precyzyjniejszego makijażu przed jej nałożeniem obrysowuję sobie usta konturówką. Płynna pomadka jest dostępna w 17 odcieniach i szkoda, że jest ich tylko tyle, bo uważam, że to dla mnie za mało. Numery 03, 05, 07,11,12 zawierają malutkie opalizujące brokatowe drobinki. Spośród dostępnych kolorów najbardziej przypadł mi do gustu różowiutki numer 08, czerwienie i brązy mniej mnie interesują. Jest to najlepsza płynna matowa pomadka jaką do tej pory udało mi się kupić a kosztowała mnie 19,90 zł i póki nie znajdę jej godnej następczyni, będzie ona moim Number One :) Możecie znaleźć produkt tutaj
Pojemność: 5,5 ml 
Skład pomadki: isododecane, trimethylsiloxysilicate dimethicone, polybutene, petrolatum, cyclohexasiloxane, kaolin, cera alba, silica dimethyl silylate, disteardimonium hectorite, aroma, propylene carbonate, glyceryl behenate/eicosadioate, persea gratissima oil, tocopheryl acetate, cyclopentasiloxane, benzyl alcohol, may contain, mica, ci 77891, ci 77491, ci 77492, ci 77499, ci 45410, ci 45380, ci 17200, ci 15850, ci 12085, ci 73360, ci 16035, ci 42090, ci 77742, ci 75470, ci 19140, ci 15985, ci 47005, tin oxide
+
piękne opakowanie
intensywny kolor na ustach
matowe wykończenie
pielęgnacyjne dodatki
wydajność
łatwa w użyciu
długotrwała
dobrze się zmywa
cena - często bywa w promocjach
nie brudzi zębów
-
brak
Moja ocena:
Teraz na Wizaz24.pl pomadki są w cenie 17,29 zł.
Drogeria internetowa wizaz24.pl
Copyright © 2016 Moje lusterko , Blogger