2 marca 2017

Lutowe woski Yankee Candle i świece Aril w moim domu.


Cześć kochani. W dzisiejszych poście wiele zapachów. Wypaliłam w domu wszystkie zapasy moich wosków i nadszedł czas na zakupy. Bardzo lubię gdy w moim pokoju unosi się w powietrzu kwiatowy zapach ale zawsze mam problem z podjęciem decyzji odnośnie zapachów. Tym razem nie mogłam się zdecydować między owocowym a kwiatowym. W ostateczności zakupiłam wosk o zapachu smoczego owocu i miętowy. Bardzo urzekł mnie zapach wiśni niestety wiśnia poczeka na kolejne zakupy, z nowości najnowszym zapachem jest lipa. Spytałam ekspedientki czy jest już dostępna, Pani oznajmiła mi z wielkimi uśmiechem, że zapach lipy został już wykupiony. Wielka szkoda, widocznie musi być naprawdę piękna, skoro tak szybko znika z półek sklepowych. 
W grudniu wymieniłam swój stary kominek na nowy Yankee Candle, kominek jest solidny z głęboką miseczką w szarym kolorze. Jest ładnie ozdobiony firmowym napisem. Zapłaciłam za niego około 90zł a teraz widziałam,że są w promocji. Bardzo łatwo się czyści i dobrze nagrzewa. Jako pierwszy w kominku wylądował wosk smoczego owocu. Wosk ma słodki intensywny zapach, który po pewnym czasie słabnie. Już drugi tydzień go palę i muszę wymienić go na świeczkę, bo przestałam czuć jego zapach. Człowiek zbyt szybko przyzwyczaja się do tych samych zapachów i przestaje je odczuwać dlatego trzeba je urozmaicać innymi. Jak tylko przestaje czuć wosk to wymieniam go na świeczkę o zapachu wanilii. 
Będąc na zakupach w Biedronce kupiłam ulubione świeczki Aril o zapachu wanilii i różowej róży. Świeczka różana została zapalona zaraz po powrocie z Biedry i jej zapach podobny jest do różanego mydełka Luksji. Kocham dostawać róże, to piękne kwiaty. Wracając do wosków po smoczym owocu przyszedł czas na miętę, wosk ma piękny kolor soczystej zieleni. Jego zapach bardzo realistycznie przypomina prawdziwą miętę. Pamiętam jak kiedyś moja babcia miała w ogrodzie miętę i suszyła ją na słońcu do zaparzania. Uwielbiam zapach mięty ale nie lubię jej pić i napojów z dodatkiem mięty. 
Wosk o zapachu mięty dla mnie bomba,jestem naprawdę z niego zadowolona. Smoczy owoc o wiele mniej przypadł mi do gustu,piękny zapach ale chwilami przestawałam go czuć i jak dla mnie jest słabszy trwałością zapachu. Świeczka o zapachu róży jest naprawdę urocza, jej zapach mydlanej róży idealnie nadaje się np. do łazienki na relaksacyjne kąpiele w piance. Ta o zapachu wanilii też jest niczego sobie ale nie przebije swoim słodkim zapachem owocowych świeczek. Najlepszym woskiem jest zapach mięty a świeczką zdecydowanie wanilia. Świeczki Aril z Biedronki są naprawdę bardzo wydajne i często je kupuję jak tylko pojawią się nowe zapachy.
Na święta miałam zapach zimowego lasu i pomarańczy w goździkach. Był też zapach bzu i zielonej herbaty. Bardzo żałuję, że nie kupiłam więcej tej z pomarańczowej bo jej zapach bym obłędny. Nie ma nic lepszego od zapachu pomarańczy w goździkach i ten korzenny aromat ahh... Zawszę kupuję świeczki w tych szerszych szklanych pojemnikach, mam ich już bardzo dużo w domu po wypalonych świecach i nie wiem co nimi  zrobić. Świeczka jak producent informuje ma starczyć na 22 godziny i kosztuje 4,99 zł za sztukę. Gdyby to byłe te wysokie to nadawały by się na szklanki do soku ale do tych nie mam pomysłu.
Może wy będziecie miały jakiś pomysł jak te szklane pojemniki wykorzystać w domu? Napiszcie swoje propozycje w komentarzach. Ostatecznym moim pomysłem jest ich wyrzucenie do kosza na szkło, jeśli nie znajdę dla nich zastosowania. Ciekawa jestem Waszych typów w temacie świec i wosków. Jakie zapachy najbardziej lubicie i jakie marki tych produktów polecacie? 


38 komentarzy:

  1. Miałam smocze owoc :) pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam żadnej z tych świeczek, ale o wielu z nich czytałam. Miętową bardzo chętnie bym przetestowała, ponieważ lubię ten zapach :)
    http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam zapachy z Yankee Candle, nie mam w posiadaniu tych wosków,ale chętnie je zakupię. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety nie jestem przekonana do świeczek Arila, u mnie się kompletnie nie sprawdzają. Co do wosków to od kilku dni je uwielbiam! Mam dwa Sunset Breeze i Black Coconut i są mega! Pięknie pachną i co najlepsze zapach unosi się w całym mieszkaniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tych zapachów z YC ale wiem, że mięta u mnie odpada bo mam na nią alergię. Zaciekawił mnie za to smoczy owoc :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jeszcze nigdy wosków nie miałam. Uwielbiam świece zapachowe, ale woski jakoś nie wpadły w moje łapki. Może dlatego, że wymagają dodatkowo zakupu kominka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mięta raczej nie dla mnie, ale muszę rozejrzeć się za wiosennymi zapachami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już są nowe zapachy, muszę się wybrać na zakupy i kupić woski na marzec.

      Usuń
  8. Uwielbiam wszelakie świeczki, nigdy ich za wiele ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzie można kupić woski? Nie moge nigdzie na nie trafic:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woski można kupić w sklepach stacjonarnych jak i wyspach z YC lub zakupić przez internet prosto do domu. Linki zamieściłam w poście. :)

      Usuń
  10. Dawno nie paliłam wosków. Jak uda się wyczyścić to można wkładać do tych szklanych kubeczków duperele. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jestem tego różowego wosku smoczy owoc . może skuszę się na niego niebawem.
    Przyjemnie tutaj u Ciebie. Chętnie zostanę na dłużej pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie jadłam tego owocu, teraz w Lidlu smoczy owoc będzie w promocyjnej cenie to Go kupię. Ciekawe jak smakuje :)

      Usuń
  12. Osz kurczę! Jak to musi cudnie pachnieć :3 Kochamy woski, a jeszcze bardziej te duże świece :) Dodają mega wystroju i aromatu wnętrzu :3 Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie pachną a najbardziej z wosków czuć miętkę w całym domu :)

      Usuń
  13. O tych podgrzewaczach z JK słyszałam spoooro i wiele osób pokazywało je na swoich blogach. Muszą pachnieć cudownie *o*
    Obserwuję!
    Miłego wieczoru! Diamentowe myśli - klik

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że takich jeszcze nie mam. Nadal zastanawiam się nad kupnem ;)Zachęcam do zestawienia po sobie śladu w postaci komentarza i obserwacji
    ONLY DREAMS - klik ♥
    Może wspólna obserwacja?

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam woski i świece Yankee Candle! Są intensywne i trwałe! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam kilka wosków ale używam ich zimą :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawsze chciałam poczuć zapach tych wosków bo podobno zwalają z nóg. Kłócę się tylko z ceną i zawsze zastanawiam się czy warto.

    Pozdrawiam, Olivia
    http://dalilahome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto warto... woski są o wiele lepsze od świeczek.

      Usuń
  18. Nie za bardzo lubię świeczki i w ogóle... Ogólnie panicznie boję się ognia, wiec sama rozumiesz eww

    Www.podrugiejstroniekartkipl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję świeczki ledowe, takie elektryczne na baterię? Wyglądają jak lampka nocna. Teraz są bardzo modne i dostępne np. w Pepco.

      Usuń
  19. Świetny kominek *-*
    http://ichstyle-izabelachodakiewicz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam woski od nich, a świece w biedronce czuć już od razu jak się wchodzi na dził chemiczny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe są te woski! Tak pięknie pachną... I są dość trwałe. Ogólnie jestem zwolenniczką zapachowych świec i wosków, to jeden z moich ukrytych światów. :)

    Pozdrawiam cieplutko,
    Magia słowa

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  23. Właśnie przeczytałam też u innej blogerki o Pink Dragonfruit i już wiem, że koniecznie muszę to powąchać! :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który pozostawisz pod postem.
Dzięki temu wiem że to co robię ma jakiś sens i daje mi motywację do dalszej pracy. Proszę nie spamuj mi tu linkami! Pozostaw po sobie ślad, na pewno Cię odwiedzę. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu to zapraszam do obserwacji.

Copyright © 2016 Moje lusterko , Blogger