4 maja 2014

Chusteczka samoopalająca hit czy kit?

Witajcie,dziś będzie malutki post o chusteczkach Kolastyny. Używam je często przed latem na nogi, aby trochę przybrać koloru. Spisują się świetnie w takiej formie. Nie pozostawiają plam,ani smug jeśli równomiernie ja rozprowadzimy. Zapach jak każdy inny mnie się on nie podoba,specyficzny dla samoopalaczy. Chusteczki są bardzo wydajne i tanie,można je kupić np. w Rossmanie. 
Nie pozostawiają skóry pomarańczowej tylko ładną brązową. Ciemniejszy efekt na skórze można uzyskać używając ich częściej,jak ktoś ma ciemną karnację to nie zauważy większego efektu. Ja mam o tyle łatwiej,bo chciałam uzyskać delikatny efekt opalenizny i chusteczki sprawdziły się rewelacyjnie. Nie sprawdzają się na twarzy,trzeba naprawdę równo rozprowadzać żeby nie powstały smugi a jest to nieosiągalne.
Opis producenta:
Chusteczka samoopalająca do twarzy i ciała to nasączony preparatem samoopalającym nowoczesny produkt do jednorazowego stosowania. Nadaje skórze piękny, jednolity i naturalny koloryt, bez pozostawiania smug. Zawarty w preparacie ekstrakt z kakaowca tropikalnego działa antyrodnikowo, zabezpiecza skórę przed szkodliwym działaniem czynników środowiska zewnętrznego. Witamina E dogłębnie nawilża skórę, chroni przed wysuszeniem. Gliceryna optymalnie zmiękcza skórę, zaś pantenol koi wszelkie podrażnienia i zaczerwieniania. Nowoczesna forma produktu w postaci jednorazowej chusteczki ułatwia aplikację, stanowi szybki i wygodny sposób uzyskania jednolitego kolorytu skóry.
Cena: 1,70zł / 6g
 Jest to łatwy, szybki i wygodny sposób na uzyskanie naturalnej opalenizny, ale dla intensywnego efektu wystarczy po 3 godzinach powtórzyć aplikację. Utrzymanie opalenizny wymaga ponownej aplikacji po 2 – 3 dniach. Preparat w swoim składzie zawiera ekstrakt z kakaowca tropikalnego, witaminę E, zmiękczającą glicerynę oraz kojący pentenol.
+
ładny naturalny kolor
wygodne w użyciu
szybkie wchłanianie
wydajna
bardzo tanie
-
okropny zapach
Moja ocena:
Zbieram kliknięcia pod tym linkiem,
tym którzy klikną w poniższy link bardzo dziękuję.

8 komentarzy:

  1. A u mnie w ogóle się nie sprawdza, próbowałam i plamy zawsze mam :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie stronie od samoopalaczy, ale chusteczek jeszcze nie miałam :)
    Fajnie, że te chusteczki tak dobrze się sprawdziły, a co do smrodku, to nie spotkałam się jeszcze z samoopalaczek, który by nie śmierdział... ;)
    Pozdrawiam i będę tu częściej zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdziły :) Nigdy takich nie miałam, szkoda, że nie pokazałaś jak to mniej więcej na skórze wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze nie miałam ale chętnie spróbuję :)bardzo podoba mi sie Twój blog, będę wpadać tu częściej dlatego obserwuję :) w wolnej chwili jeśli masz ochote zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym sobie 5 razy krzywdę tym zrobiła... mam dwie lewe ręce do samoopalaczy :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Za dużo złego o tego typu kosmetykach słyszałam, żeby tak ryzykować :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który pozostawisz pod postem.
Dzięki temu wiem że to co robię ma jakiś sens i daje mi motywację do dalszej pracy. Proszę nie spamuj mi tu linkami! Pozostaw po sobie ślad, na pewno Cię odwiedzę. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu to zapraszam do obserwacji.

Copyright © 2016 Moje lusterko , Blogger